czwartek, 27 lutego 2014

Grochy -czyli stylizacja jakby z dawnych czasów :)

Cześć skarbusie :*

 Jak mija wam wieczór? Objadaliście się dziś pączkami ? Ja wyjątkowo zjadłam tylko jednego i to w biegu przed zajęciami :\. Z racji tego że już niedługo będzie post, wybieram się z S i I do klubu potańczyć. Ostatnio rzadko mamy okazję gdzieś wyjść wiec czas nadrobić zaległości :). Dziś nie będę jednak rozpisywać się o prywatnych sprawach i przejdę do stylizacji. Grochy hmm kiedyś ich nie znosiłam i szerokim łukiem omijałam wszystkie ubrania z taki wzorem. Jednak po upływie czasu zmieniłam zdanie i grochy zadomowiły się w mojej szafie ;). Bluzkę którą widzicie na zdjęciach połączyłam z beżową, rozkloszowaną spódnicą, którą dostałam od mojej ukochanej sąsiadki :). Tego typu spódnicę są obecnie dla mnie numerem jeden i chętnie łącze je na różne sposoby. Czuję się w nich komfortowo i są idealnie w moim stylu. Chciałam też powiedzieć też coś na temat zdjęć. Dwa dni temu podjęłam współpracę z Ewą Marciniak. Bardzo miła i sympatyczna osoba. Pracowało nam się bardzo dobrze i z efektów jestem zadowolona. Poniżej znajdziecie link do jej stronki na facebooku.

https://www.facebook.com/pages/Ewa-Marciniak-Fotografia/365574326862439

 

Płaszcz-sh
Koszula-Atmosphere
Spódnica-prezent



   Miłego wieczorku kochani , a żeby było wam jeszcze milej na tłusty  czwartek dorzucam piosenkę zespołu "Pączki w tłuszczu " buziole

poniedziałek, 17 lutego 2014

Kolejny tydzień przed nami..

Witam.

 Pierwszy dzień ferii rozpoczynam od sprzątania. W końcu na spokojnie zrobię pranie i poukładam ubrania w szafie. Za oknem święci słoneczko więc po porządkach wybiorę się z I na spacer. Przez to że byłam chora długo nie wychodziłam na dwór, dlatego też spacer będzie dla mnie idealnym rozwiązaniem. Wczorajszy dzień spędziłam u rodziców, gdzie naprawdę odpoczęłam od wszystkiego i najadłam się najpyszniejszego ciasta mojej mamuśki ( mam nadzieję że nie pójdzie w biodra:)). Poniżej znajdziecie moją stylizację z wczoraj i fotki mojej Lili, która każdego dnia mnie zaskakuje :).





 
Lity i sukienka -Allegro
 
Miłego dnia :*

sobota, 15 lutego 2014

cała prawda o mnie....

Dobry wieczór skarby.

 Jak mija wam sobotnia noc. Ja otulona w ciepły koc popijam zieloną herbatę i słucham starego dobrego polskiego rocka a Lili bawi się swoją ukochaną przytulanką :). Takie małe maleństwo a może jednym spojrzeniem rozczulić na całego. Oglądając swoje ostanie posty stwierdziłam że w sumie niewiele mówię o swoich upodobaniach , zaletach , wadach i chyba czas to zmienić.
 
Cała prawda o mnie.
 1.Czym jest dla mnie moda.
Moda gości w moim życiu od bardzo dawna. Pamiętam że już jako mała dziewczynka zakładałam ukradkiem szpilki mojej mamy i malowałam usta czerwoną pomadką :). Póżniej jak większość dziewczyn w wielu gimnazjalnym goniłam za tym co było modne mimo że nie we wszystkim  wyglądałam dobrze. Jednak każdy kiedyś zaliczył modową wpadkę i nie ma się czego wstydzić :). W czasach szkoły średniej jednak mój styl diametralnie się zmienił , róż( który kiedyś bardzo lubiłam) zastąpiłam pastelami , czernią ,bielą i  odnalazłam swój własny styl. Eleganckie zestawy kocham do dziś i myślę że to właśnie jest moja droga. Nie przepadam za sportowymi zestawami czuje się w nich nieswojo. Gdy tylko mogę zakładam obcasy i sukienkę, ponieważ  wyznaję zasadę że kobieta w sukience wygląda najlepiej.
2. W czym nigdy bym nie wyszła  na ulicę.
 Zdecydowanie nie pokazałabym się w dresie. To zdecydowanie nie dla mnie. Wyjątkiem jest tylko siłownia gdzie dres pasuję idealnie :)
3.Moja ikona stylu.
Styl serialowej Blair Waldorf .Kocham go i staram się być mu wierna. Jeśli chodzi o polskie gwiazdy to uwielbiam Justynę Steczkowską, ponieważ ona zawsze jest diwą i wygląda fenomenalnie.
4.Z czym nigdy się nie rozstaję.
Zawsze mam przy sobie telefon , pomadkę(obecnie nie rozstaję się z Baby Lips-Cherry  firmy Maybelline ) oraz lusterko.
5.Ulubionę buty.
Zdecydowanie pudrowe szpilki.
6.Jeśli chodzi o podkład używam..
Przetestowałam wiele podkładów w swoim życiu i moim numerem jeden jest La Roche Posay, Toleriane Teint nr 11.
7.Moja ukochana piosenka.
Jest ich wiele. Numerem jeden jest Bon Jovi -Always , 3doors down -Here without you i Guns N' Roses - November Rain. Z polskich uwielbiam zespół Dżem.
8.Do czego dążę w życiu.
Chciałabym bym być po prostu szczęśliwa. Mieć wspaniałego mężczyznę u swego boku i uśmiech na twarzy zawszę gdy budzę się rano. Po za tym chcę mieć dobrą pracę taką w której będę się spełniać .Właśnie  do tego dążę.
9.Czym jest dla mnie przyjaźń.
Przyjaźń jest dla mnie bardzo ważna. Myślę że bez przyjaciół nie można być szczęśliwym. Nikt tak jak oni nie wysłucha, nie da dobrych rad i po prostu będzie gdy świat się wali. Dla przyjaciela mogę zrobić wszystko.
10.Czego się boję.
Samotności . Sama nazwa mnie przeraża , nie potrafię być odludkiem. Muszę otaczać się ludźmi, ponieważ życie samotnika nie jest dla mnie.
11.Co lubię robić.
Pozowanie do zdjęć daję mi niesamowitą siłę. Podczas sesji staję się innym człowiekiem, mogę przybierać rożne twarze, grać różne rolę ,bawić się.
12.Jak spędzam czas wolny.
Jak większość młodych ludzi spotykam się z przyjaciółmi , wychodzę na imprezy. Czasem lubię się jednak zatrzymać -posłuchać dobrej muzyki, poleniuchować czy obejrzeć ukochany serial.
13.Co myślę o sobie.
Wariatka z wyznaczonym celem w życiu. Gdy trzeba szaleję ,bawię się i wygłupiam jak dziecko. Potrafię wybaczać, lecz nigdy nie zapominam. Jestem pamiętliwa i niestety czasami wredna co staram się zmieniać. Wrażliwa na krzywdę innych, broniąca swojego zdania do końca. Zawzięta i uparta, gdy kogoś nie lubię to już go nie polubię zapewne nigdy. Kokietka :) z nutką tajemnicy. Żyjąca wspomnieniami szczególnie tymi miłymi. Kochająca zwierzęta. Kobieta która akceptuję siebie taką jaką jest.
14.Czego nie lubię.
Ludzi którzy niszczą to co zbudowałam. Nie znoszę osób trzecich którzy wtrącają się w moje życie i chcą obrócić moich bliskich przeciwko mnie. Nie toleruje gdy ktoś chcę sterować moim życiem, mówi mi co mam robić mimo że w jego życiu nie dzieje się dobrze. Dostaję szału gdy jestem bezsilna i upadam. Jednak do tej pory zawsze potrafię się podnieść.
15.Czego żałuję.
Wielu słów wypowiedzianych w gniewie i z poczucia obowiązku. Żałuje utraconych chwil szczęścia i zdarzeń których nie powinno być nigdy w moim życiu.
16.Czym jest dla mnie rodzina.
Rodzice są całym moim życiem. To dzięki nim jestem teraz tu gdzie jestem. Oni dali mi wszystko i kocham ich na życie. Wiem że zawsze mogę na nich liczyć mimo że nie zawsze się zgadzamy w pewnych kwestiach. Dziękuje Bogu za takich rodziców jakich mam, ponieważ są dla mnie całym światem tak jak ja dla nich.
17.Miejsce w którym czuje się najlepiej.
Rodzinny dom. Mimo że rzadko jestem teraz w domu to zawsze gdy do niego wracam czuję że jestem na właściwym miejscu.
18.Czego mi brakuję w życiu.
Poczucia że mogę zrobić dosłownie wszystko.
19.Moje wady.
Złośnica , uparta do granic możliwości, pamiętliwa , wrażliwa często przesadnie z częstymi zmianami nastroju.
20.Moje zalety.
Przyjacielska, ciepła ,potrafiąca wysłuchać drugą osobę kobieta.
21.Co mnie odróżnia od innych kobiet.
Mam w sobie tajemniczość, która podobno przyciąga :))).

 Dobranoc:*

 

piątek, 14 lutego 2014

To nie będzie post Walentynkowy :)

Cześć.

 Wiem, wiem dziś mamy Walentynki. Pewnie większość z was szykuję się na kolację ze swoją drugą połówką, lub po prostu będziecie świętować w domku. Ja niestety rozchorowałam się tak bardzo że od wczoraj leże tylko w łóżku z gorączką. Zima to niezbyt korzystny dla mnie czas. Ale nie będę zanudzać was moim stanem zdrowia i przejdę do stylizacji.
 Koszula w kratę która występuje w tym zestawie naczekała się trochę aż wyjmę ją z szafy. Muszę stwierdzić że kratka nie jest mi zbyt bliska i rzadko wybieram ubrania w takim wzorze. Postanowiłam się jednak skusić i stworzyć z nią outfit.
PS: niech  ta stylizacja będzie moją  propozycją   na" Der  Valentinstag" :) . Dużo miłości kochani:*
 
Zdjęcia: akagi
 

Buty-Deichmann
Spódniczka -Mohito
Koszula-Reserved








środa, 12 lutego 2014

Inspirowane Blair Waldorf -styl który kocham.


Część kochani:)

 Wracam do was ze zdwojoną mocą. Sesja egzaminacyjna poszła mi bardzo sprawnie i wszystko zaliczyłam śpiewająco. Niestety muszę zabrać się za porządne pisanie pracy licencjackiej, bo czas mnie goni. Mam nadzieję że obrona nie będzie aż tak straszna i już od października zawitam na uczelnie w Warszawie by robić magisterkę.
 Wczoraj zmieniłam się w szefa kuchni i przygotowałam  pyszną kolacje z okazji urodzin bliskiej mi osoby. Cały wieczór minął mi  wspaniale i dawno już się tak nie śmiałam :). Odchodząc od  moich prywatnych spraw powiem parę słów na temat stylizacji. Elegancja to słowo które mi często towarzyszy. Uwielbiam taki styl, ponieważ czuje się wtedy szalenie kobieco. Mój outfit inspirowany jest stylem Blair. Prosta dłuższa sukienka została połączona z beżowym  płaszczem. Na głowie mam kapelusik który dostałam od babci :). Ma on swój klimat i od razu wpadł mi w oko gdy zobaczyłam go w szafie mojej babuni. Proste czarne szpilki uzupełniają całość.

Zdjęcia wykonał:
akagi

Polecam!

Sukienka-Reserved
Pończochy-Calzedonia
Płaszcz-
Komin-
Kapelusz-Szafa babci
 











sobota, 8 lutego 2014

cd...

Kolejna porcja fotek Lili ,a w poniedziałek wielki powrót do stylizacji czyli nowy modowy post;) miłego wieczorku XOXO P.

sobota, 1 lutego 2014

Lili :*

Cześć kochani :)

Dawno mnie tu nie było ;\ ,ale postaram się nadrobić zaległości :). Wczoraj miałam ostatni egzamin i mogę tylko czekać na wpis do 7 lutego. Mam nadzieje że zaliczę ten egzamin tak samo dobrze jak resztę :). 26 stycznia miałam imieniny i po części o nich będzie mój post. Tego dnia wstałam wcześnie rano i miałam jechać do moich rodziców by w gronie rodzinnym spędzić ten dzień. Jednak ku mojemu zaskoczeniu pojechałam najpierw po mój prezent-niespodziankę. Dostałam małą, słodką księżniczkę Lili :) . Te mały słodziak to piesek rasy pekińczyk o którym marzyłam już od dłuższego czasu ale zawsze coś stało na przeszkodzie. Lili ma 3 miesiące i jest bardzo żywiołową suczką ,która przez swoje oczka i pyszczek potrafi tak rozczulić że ciężko mi jej czegoś odmówić.