Znòw mamy weekend, jednak nie jest on zwyczajny. Rozpoczeły się wakacje, czas beztroski, imprez do białego rana, smażingu i plażingu :). Jak wiecie czeka mnie jeszcze obrona pracy licencjackiej, a pòźniej bede mogła rozkoszować się urlopem. Mimo że obrone mam dopiero we wtorek już dostałam prezent-niespodziankę od mojego narzeczonego. On zawsze wie co jest mi potrzebne dlatego kupił mi tablet bym zawsze mogł mieć dostęp do internetu, dodać szybko posta czy obejrzeć film. Właśnie teraz gdy jestem w podróży mogę się z wami komunikować:).
Jakiś czas temu brałam udział w sesji pin up girl z Kamilem, jej odsłona pojawiła się już na blogu. Dziś przedstawiam wam kolejny projekt tego fotografa,gdzie rządzi natura. Sesja na słowiańską nute :)
Sukienka- prezent