wtorek, 12 lutego 2013

Powrót pełen energii :)


Witam was po długiej przewie moi kochani :*

 Przez natłok zajęć i komplikacje wielu spraw nie miałam czasu do was zaglądać i pisać co u mnie. Za co wszystkich przepraszam i obiecuje poprawę. Mamy już luty i zima nas nie opuszcza, pierzynka śniegu przykryła drzewa i ciepłe ubrania znów stanowią podstawę naszych stylizacji.

  Z racji mojej długiej nieobecności mam dla was dwa posty jeden dotyczył będzie stylizacji jeszcze z okresu świąt, a drugi to świeżutki zestaw, którym chciałabym się z wami podzielić. Ale zacznijmy najpierw od wspomnień. Sukienkę w kolorze niebieskim, którą widzicie poniżej kupiłam jakiś czas temu w sh. Uwielbiam ją bo ma ona prosty krój , idealną długość i pasuje by założyć ją na wiele okazji. Połączyłam ją z krótką marynarką z Reserved i klasycznymi  czarnymi szpilkami z CCC.

 

 

 Druga stylizacja to kombinacja kolorów .Czasem mam ochotę na tego typu połączenia i uważam że nie są złe J. Zestaw składa się z wełnianej białej spódniczki, która leżała parę lat w szafie mojej mamy. Do białej spódniczki dołączyła różowa koszula i czarna prosta  marynarka z sh.

 
 
 
Odchodząc na chwilę od ubrań chciałabym podzielić się z wami paroma szczegółami z okresu w którym nie było mnie na blogu. Od stycznia większość mojego czasu pochłonęła nauka, kolokwia i egzaminy. Wiele pracy wymagało ode mnie także mieszkanko w którym zawsze jest coś do zrobienia, a generalne porządki zajmują masę czasu. Były też jednak przyjemne chwilę spędzane na zakupach i parę nowych ciuszków i dodatków, które znalazły się w mojej szafie i  będą powoli odkrywane  na blogu.

 W chwili obecnej  z uśmiechem na ustach mogę powiedzieć że jestem już po sesji egzaminacyjnej i mogę spokojnie leniuchować do południa bez wyrzutów sumienia.  Rok 2013 jest jak do tej pory dla mnie szczęśliwy. Weszłam w niego w rytmie hucznej sylwestrowej nocy i pewnym krokiem krocze dalej realizując swoje plany i marzenia. Postanowiłam że nie będę  patrzeć za siebie, ponieważ  przeszłość  nie wraca i trzeba ciągle iść do przodu.

 Jako kobieta lubiąca zmiany nie mogę zbyt długo trwać w rutynie dlatego też  już w sobotę zobaczycie mnie w nowym kolorze włosów mam nadzieje że zamierzony efekt będzie w pełni zrealizowany.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz