Zmęczenie to chyba jedyna rzecz, która zmusza mnie bym na chwilę zwolniła tempo swojego życia. Dzisiejszy dzień totalnie mnie wykończył. Na dodatek pogoda nie sprzyja mojemu organizmowi, ciśnienie spada, a mi brak energii. Co innego było jednak w zeszły piątek, wtedy miałam w sobie duże pokłady energii, a nawet chwilami poczułam się jak dziecko. Właśnie tego dnia moja kochana K miała urodziny i wybrałyśmy się z dziewczynami do parku jordanowskiego w Płocku. Wygłupiałyśmy się i cofnęłyśmy w czasie gdy byłyśmy jeszcze małe i świat był beztroski. Była to dobra odskocznia i miły dodatkowy prezent dla K by czuła że nadal jest małą dziewczynką :).
Bluzka-sh
Spodenki-sh
Trampki- Deichmann
Chciałam was zaprosić na konkurs na blogu Weroniki w którym biorę udział :
http://veronikas-wawro.blogspot.com/2013/05/konkurs-part-2.html
do wygrania ciekawe nagrody :)
Dobrej nocki:*
Takie chwile odstresowania i szaleństw bardzo się przydają. Niby traci się przy nich dużo siły, ale zyskuje się sporo energii, która później procentuje. :) Widać, że świetnie się bawiłyście. :)
OdpowiedzUsuńTo prawda takie chwilę zabawy ładują baterie:) i dają niesamowicie dobry humor :)
Usuń